Nowy rok oznacza, że najwyższa pora podsumować rok poprzedni. 2018 był dla nas pełen wrażeń. Podróżniczo był to dla nas najbardziej do tej pory aktywny rok! Zrealizowaliśmy wiele planów i marzeń, wiele się też nauczyliśmy. Zobaczcie z nami jeszcze raz jaki był 2018.
Spis treści
Liczbowe podsumowanie roku
Na początek podsumowanie naszego roku w liczbach:
15 krajów
45 dni spędzony w podróży
10340 km przejechane samochodem
4 loty
Styczeń/luty/marzec
Na początku roku zazwyczaj zbieramy siły na podróże i tak było też tym razem. W marcu jednak pojechaliśmy na przedłużony weekend do Lizbony! W drodze do pracy znalazłam bilety w całkiem dobrej cenie, zadzwoniłam do Mohameda, powiedział, że bierzemy i pojechaliśmy! Byliśmy w Lizbonie, zachwycaliśmy się przepiękną Sintrą, wcinaliśmy pastéis de nata i cieszyliśmy się życiem. To był przepiękny wyjazd, a Lizbona skradła nam serca! Zgodnie stwierdziliśmy, że to najpiękniejsza europejska stolica w jakiej do tej pory byliśmy.
Kwiecień
Na początku miesiąca zrobiliśmy sobie jedodniowy wypad do Kazimierza Dolnego. Ja wróciłam tam po latach, a Mohamed odwiedził Kazimierz po raz pierwszy. Przeraził nas trochę tłum turystów, ale na szczęście byliśmy tam wcześnie rano więc i tak udało nam się pozwiedzać w spokoju. Za to w połowie miesiąca spontanicznie pojechaliśmy do Czech. Zobaczyliśmy Skalne Miasto Adrspach i Pragę, gdzie spotkaliśmy się z naszą serdeczną przyjaciółką niewidzianą od lat. W kwietniu też Mohamed obciął swoje długie włosy i oddał je na Fundację Rak’n’Roll 🙂
Maj
Pod koniec kwietnia ruszyliśmy już na majówkę. Spór o to gdzie pojedziemy trwał w najlepsze i właściwie na kilka dni przed wyjazdem podjęliśmy ostateczną decyzję. Najpierw Berlin, później Holandia, Belgia i Luksemburg. Byliśmy w Zwolle, Giethoorn, Amsterdamie, Zaanse Schans, ogrodach Keukenhof. W Belgii zwiedziliśmy Brugię i Brukselę, a w Luksemburgu stolicę kraju. Całą trasę przejechaliśmy samochodem, w którym standardowo nocowaliśmy.
Czerwiec/lipiec
Kolejne dwa miesiące spędziliśmy bez podróży. W czerwcu złamałam rękę więc przez kilka tygodni byłam wyłączona ze wszystkich aktywności. Za to w lipcu trzeci raz z rzędu wzięliśmy udział w wolontariacie na Mistrzostwach Świata Dzieci z Domów Dziecka! I po raz kolejny zajęliśmy się drużynami z Hiszpanii i Palestyny, były więc przemiłe spotkania po roku. To wydarzenie zawsze niesamowicie męczy fizycznie, ale daje mi takiego powera i kopa na kolejne miesiące, że nie wyobrażam sobie nie wziąć w nim udziału. Praca z dziećmi jednak potrafi dawać satysfakcję 🙂 Pod koniec miesiąca świętowaliśmy też 5 już rocznicę ślubu 🙂 A tym razem to ja oddałam włosy na Fundację Rak’n’Roll. Zrobiłam to już po raz drugi i mam nadzieję zrobić jeszcze nieraz 🙂
Sierpień
Trzy tygodnie sierpnia spędziliśmy w naszej nadłuższej w tym roku podróży. Pojechaliśmy na objazdówkę po Bałkanach i było to spełnienie naszego marzenia. Zaczęliśmy od Serbii, byliśmy w Nowym Sadzie i Belgradzie. Dalej pojechaliśmy do Kosowa, do Prisztiny i Prizren. Po raz pierwszy (poza Egiptem) byliśmy w kraju gdzie Mohamed już kiedyś był a ja nie. Był to dla niego pobyt pełen wspomnień i ponownie spotkań ze znajomymi. Po Kosowie przyszła pora na Macedonię, Skopje i Ochrydę.
Póżniej Albania, a dokładniej Tirana, Kruja i Szkodra. Dalej udaliśmy się do Czarnogóry, do Podgoricy, Sutomore, Budvy i Kotoru. Następnie jeden dzień spędziliśmy w Chorwacji, w okropnie drogim Dubrowniku gdzie szukaliśmy miejsc z „Gry o tron” oraz w opuszczonym ośrodku hotelowym w Kupari. Po Chorwacji odwiedziliśmy ostatni bałkański kraj na naszej liście czyli Bośnię i Harcegowinę. Spędziliśmy tam cały tydzień i było cudownie. Odwiedziliśmy Trebinje, Pocitelj, Medugoje, Wodospady Kravica, Blagaj, Mostar, Sarajewo, Jajce i Banja Luke. Niestety po 3 tygodniach musieliśmy wrócić do Polski i do pracy.
Wrzesień/październik
Myśleliśmy, że nie uda nam się już nigdzie wyjechać do końca roku, mi już dawno skończył się urlop, a i roczny budżet na podróże już nadszarpnęliśmy 😉 Ale co tam, raz się żyje. Kupiliśmy bilety do Zurychu żeby odwiedzić naszych znajomych i pojechaliśmy do nich na 4 dni. Zurych jest okropnie drogi, ale też nie jest specjalnie turystyczny. Spędziliśmy świetne kilka dni po prostu odpoczywając.
Listopad/grudzień
Nie planowaliśmy wiele po wycieczce do Szwajcarii. Jednak w grudniu znaleźliśmy wolny weekend i pojechaliśmy do Krakowa. Chcieliśmy zobaczyć Kraków od kilku lat bo dużo czasu minęło od mojego ostatniego pobytu w byłej stolicy Polski. Mohamed za to był tam po raz pierwszy i bardzo mu się spodobało. To był kolejny wyjazd w czasie którego spotykaliśmy dawno niewidzianych znajomych 🙂
Co z blogiem?
Jestem szalenie dumna z tego, że w tym roku udawało mi się regularnie pisać teksty na bloga! Przez cały rok powstało 41 artykułów, a 22 z nich doczekały się również swojej anigelskojęzycznej wersji. Najwięcej powstało oczywiście tekstów podróżniczych, ale było też kilka recenzji książek podróżniczych i reportaży. Poza tym kontynuowałam rozpoczętą pod koniec 2017 roku serię wpisów z przepisami kuchni egipskiej. Znajdziecie już na blogu przepisy na basbousę, baba ghanoush czy falafel 🙂
Powstało też kilka wpisów dotyczących Egiptu i nas samych. Napisałam między innymi o tym jak obchodzi się Święto Zmarłych w Egipcie, o tym jak my obchodzimy Ramadan i zrobiłam małe podsumowanie o związkach mieszanych z okazji 5 rocznicy naszego ślubu. Byłam pozytywnie zaskoczona, że wpisy o Egipcie i o nas spotkały się z takim zianteresowaniem.
Ciekawe współprace
W czerwcu udzieliliśmy wywiadu dla portalu klubpolek.pl, w którym opowiedzieliśmy o naszym międzykulturowym życiu i podróżach. Wywiad przeczytało tak dużo osób, że sama nie mogłam w to uwierzyć! Czytali go też moi znajomi i niesamowite było dla mnie to, że co chwilę ktoś mówił mi, że bardzo mu się podobał.
W listopadzie natomiast ukazał się artykuł na blogu Eweliny wposzukiwaniu.pl o miejscach, w których zakochali się polscy blogerzy. Był tam też mój fragment o pewnym ważnym dla mnie miejscu na świecie 🙂 Bardzo ucieszyło mnie to, że mogłam napisać część tekstu stworzonego przez tylu wspaniałych blogerów.
Uczymy się od innych
W tym roku wzięliśmy udział w kilku spotkaniach dla blogerów. Słuchaliśmy ciekawych wykładów dotyczących blogowania i vlogowania i uczliśmy się jak robić to co robimy lepiej! Nową wiedzę zaczęliśmy wcielać w życie. W niektórych konferencjach uczestniczyliśmy osobiście, inne oglądaliśmy online.
W tym roku przekonaliśmy się też, że polska blogosfera pełna jest inspirujących ludzi. Mieliśmy okazję poznać wielu blogerów osobiście, z innymi nawiązać bliższy kontakt online. To wspaniałe, że przy okazji blogowej pasji potrafimy się nawzajem wspierać i sobie pomagać.
Zmiany i nowe pomysły
Najważniejsza zmiana jaka nastąpiła w naszej blogowej twórczości to powstanie naszego kanału na YouTube. Na Bałkanach zaczęliśmy nagrywać relacje z podróży, a po powroce Mohamed zaczął montować vlogi. Dlaczego zdecydowaliśmy się na vlogowanie? Przez długi czas nie mogłam się przemóc żeby nagrywać siebie i swój głos. W tym roku zaczęłam więc od nagrywania siebie na stories. Bardzo mi się to spodobało i dlatego postanowiłam zaryzykować z dłuższymi formami wideo.
Zainwestowaliśmy też w lepszy sprzęt. Robimy zdjęcia i nagrywamy dronem oraz kamerą GoPro. Ja nauczyłam się też obrabiać zdjęcia, a Mohamed ciągle uczy się czegoś o montażu. Obydwoje ciągle uczymy się czegoś nowego i rozwijamy w kierunku blogowania.
Plany
Podróże
Wiecie już dobrze, że nie lubimy mówić głośno o swoich planach podróżniczych na cały rok bo dobrze wiemy, że i tak zawsze się to zmienia. Mamy kilka upatrzonych kierunków, które chcielibyśmy w końcu odwiedzić. W listopadzie dostaliśmy obydwoje wizy do USA i jeśli tylko nadarzy się okazja kupić bilety w dobrej cenie, to pojedziemy do Stanów Zjednoczonych 🙂
Blog
Co do bloga to wciąż chcemy nad nim pracować i go rozwijać. Chcę na pewno kontynuować serię wpisów o Egipcie, być może pojawi się też kilka bardziej prywatnych o nas. Chciałabym też wpleść do bloga moją kolejną pasję jaką są języki obce. Póki co robię to na Instagramie na stories i tam warto zajrzeć. Jednak wciąż głównym tematem naszego bloga są podróże 😉 Mam też trochę pomysłów na nową serię filmów na YouTube. Nie chcę jeszcze mówić głośno o czym ona będzie, ani kiedy bo sama tego do końca nie wiem. Ale obserwujcie, jak tylko się ogarniemy z tematem to damy znać!
A póki co, jest jeszcze tydzień trwania naszej licytacji! Licytujemy magnesy na WOŚP. Przywieźliśmy je z naszych podróży w ciągu ostatnich dwóch lat i chcemy wesprzeć tegoroczną aukcję. Zachęcamy was do licytowania i udostępniania 🙂
A co u was? Jaki był dla was 2018? Macie już jakieś plany podróżnicze na 2019?
Śledzę Wasze podróże głównie na instagramie, ale muszę zdecydowanie częściej zaglądać też na bloga 🙂 Powodzenia w realizacji planów w 2019 roku 🙂
Dziękujemy i zapraszamy częściej w takim razie! 🙂
Trzymam kciuki za rozwijanie bloga i tematyki o Egipcie. To będzie hit! Jestem pewna 🙂
Dziękuję! Mam nadzieję, że tak będzie 🙂
Widać, że mieliście dobry rok 🙂 Oby 2019 był jeszcze lepszy, czego szczerze Wam życzę 🙂
Dziękujemy 🙂 Mamy nadzieję, że będzie przynajmniej równie dobry!
15 państwa? Wow! Pozazdrościć 🙂 Magda
To był dobry rok pod tym względem 🙂
woow ileż przemierzonych kilometrów! gratulacje!
Dziękujemy serdecznie 🙂
Wygląda na udany rok 🙂 oby ten był jeszcze lepszy i pełny wymarzonych podróży! Trzymam kciuki za bilety do USA 🙂
Był bardzo udany! Aż nie wiem czy wypada sobie życzyć lepszego roku 😉
Piękny rok i naprawdę pełen ciekawych podróży, to kiedy pojawicie się w Wielkiej Brytanii ? 😉 Gratuluje sukcesów i z pewnością zajrzę na Wasz kanał youtube. Do siego 2019!
Mam nadzieję, że w tym roku się uda pojechać do Wielkiej Brytanii 🙂