Jak wiecie nigdy nie piszemy na blogu o życiu prywatnym. Taką mamy zasadę. Podróże to podróże, a innymi tematami dzielimy się tylko wtedy kiedy czujemy, że nie narusza to naszej prywatności. Z kilku względów chciałam jednak podzielić się z wami tym jak wygląda Ramadan, jak obchodzi się miesiąc postu w Egipcie oraz jak obchodzimy go my, w Polsce. Jest to czas naprawdę niezwykły.

Ramadan obserwuję z bliska już po raz 6. Po raz pierwszy co prawda spotkałam się z obchodami Ramadanu wcześniej, ale ja byłam w Polsce, a przyszły małżonek w Wielkiej Brytanii, tak więc wszystko znałam jedynie z opowieści. Rok później cały Ramadan spędziłam w Egipcie, a w tym roku już po raz piąty spędzamy ten czas w Polsce.

Czym jest Ramadan?

Ramadan to dziewiąty miesiąc kalendarza muzułmańskiego. Dla muzułmanów jest to święty miesiąc ponieważ wtedy właśnie rozpoczęło się objawienie Koranu. W trakcie Ramadanu, muzułmanie poszczą od świtu do zachodu słońca. Post (صوم, saum) jest bowiem jednym z pięciu filarów islamu. O ile nam tak długi post wydaje się czymś bardzo trudnym, muzułmanie uwielbiają ten czas i czekają na niego cały rok. Dla nich to tak ważny czas, jak dla nas Boże Narodzenie.

Na czym polega miesiąc postu?

Post od świtu do zachodu słońca kojarzy nam się przede wszystkim z powstrzymaniem od jedzenia i picia. Muzułmanie jednak przez ten czas nie tylko nie mogą jeść ani pić. Muszą powstrzymać się też od uzależnień takich jak palenie papierosów. Zabronione jest również odbywanie stosunków płciowych. W trakcie postu, muzułmanie jedzą dwa posiłki dziennie: iftar, pierwszy posiłek po zachodzie słońca, oraz suhur – posiłek, po którym rozpoczyna się kolejny dzień postu.

Kiedy zaczyna się Ramadan?

Tak jak już wspomniałam, Ramadan to miesiąc kalendarza muzułmańskiego, a ten jest kalendarzem księżycowym. W związku z tym, co roku Ramadan zaczyna i kończy się innego dnia niż rok wcześniej. Ponieważ wszystko zależy od faz księżyca, o dokładnej dacie rozpoczęcia miesiąca postu, muzułmanie dowiadują się na kilka dni wcześniej, a czasem data ta różni się o jeden dzień w zależności od kraju. W tym roku w Polsce pierwszy dzień Ramadanu przypadł na 16 maja, a zakończy się 14 czerwca.

Podobnie czas trwania postu w ciągu dnia, zależy od miejsca zamieszkania. W Polsce, przez pierwsze dni iftar przypadał na 20:30, natomiast kolejny dzień postu zaczynał się już o 2:30. Godziny zmieniają się każdego dnia ponieważ zachód słońca jest coraz później, natomiast świt coraz wcześniej. Post trwa w Polsce mniej więcej 18 godzin w ciągu dnia. W Egipcie natomiast dzień jest krótszy i trwa od ok. 3:40 do 18:50, czyli mniej więcej 15 godzin.


Czy wszyscy muszą poscić?

Post jest dla muzułmanów czymś oczywistym i naturalnym. Jednak nie wszyscy muszą pościć. Z postu zwolnione są osoby chore, starsze, kobiety w ciąży, dzieci, kobiety w trakcie menstruacji, kobiety karmiące piersią oraz osoby będące w podróży. Jeśli ktoś przerywa post na kilka dni np. z powodu podróży, po zakończeniu Ramadanu może przedłużyć post o dodatkowe dni aby ten czas „odrobić”. Oczywiście jeśli stan zdrowia na to pozwala.

Czy Ramadan to tylko post?

Post to pierwsza rzecz, która przychodzi nam na myśl kiedy myślimy o Ramadanie. Jest to jednak tylko jego część. Miesiąc ten jest czasem wzmożonej modlitwy, zadumy, ma duże znaczenie moralne. Jest to czas wyrzeczeń, pokonywania swoich słabości, zbliżenia się do Boga oraz stawania się lepszym człowiekiem. Całodniowy post ma też przypominać, że warto doceniać to się ma ponieważ są wśród nas ludzie, którzy żyją w ubóstwie i głód odczuwają nie tylko w czasie jednego miesiąca w roku. Dlatego też w tym okresie muzułmanie jeszcze więcej środków przeznaczają na jałmużnę (زكاة, zakat), aby nakarmić potrzebujących. Zakat jest kolejnym obok postu filarem islamu.

Ramadan w Egipcie

Kilka lat temu spędziłam cały Ramadan w Egipcie, w Port Saidzie czyli w rodzinnym mieście mojego męża. Wtedy post przypadał akurat na lipiec, tak więc temperatury sięgały powyżej 40°C. Nie mogłam się nadziwić, jak ludzie wytrzymują tyle godzin, nie tyle bez jedzenia (bo przy tak wysokiej temperaturze i mnie samej odechciewało się jeść), ale bez picia wody. Dla mnie to byłoby nie do wykonania. Musicie wiedzieć, że w Port Saidzie nie ma klimatyzowanych autobusów, niewiele taksówek posiada taki luksus, a przecież jakoś trzeba poruszać się po mieście, dojechać do pracy czy do szkoły.

Przygotowania

To co ujęło mnie jeszcze przed rozpoczęciem Ramadanu to przygotowania jakie widać w Egipcie już miesiąc wcześniej. Miałam okazję obserwować je 5 lat temu, ale też w zeszłym roku kiedy pojechaliśmy do Port Saidu na majówkę, niecały miesiąc przed rozpoczęciem Ramadanu. Wszędzie można kupić fanus czyli lampion różnego rodzaju, drewniany, plastikowy, we wszystkich kolorach tęczy. Wielu muzułmanów przygotowuje ozdoby ramadanowe, które wycinają z kolorowego papieru i wieszają później w swoich domach.


Zmiana trybu życia

Egipcjanie często mogą pozwolić sobie na zmianę godzin pracy w czasie Ramadanu. Tak aby mogli spać trochę dłużej i skończyć pracę przed rozpoczęciem iftaru. Nie do końca jest to uczciwe. Idea Ramadanu nie jest taka, żeby żyć według godzin postu, ale żeby wykonywać swoje obowiązki tak jak robi się to zawsze i mimo to, wytrwać w poście. Jak to zrobić? To jest właśnie siła woli i wiara ludzi decydujących się na obchodzenie świętego miesiąca.

Spotkania z rodziną i pomoc ubogim

To co jest wspólne dla krajów muzułmańskich, to fakt, że ulice pustoszeją tuż przed iftarem. Każdy wraca do domu aby zjeść wspólnie z rodziną posiłek. Właśnie dlatego Ramadan przypomina mi nasze Boże Narodzenie. Ludzie mają czas spotkać się z najbliższymi, sąsiadami, przyjaciółmi. Razem siadają do stołu, a później spędzają czas na rozmowach. Po zachodzie słońca miasta ożywają. Ludzie w końcu całymi rodzinami wychodzą z domu, idą na spacer. W Port Saidzie tłoczno robi się na plażach i nad Kanałem Sueskim.

Kolejny piękny aspekt Ramadanu to pomoc ubogim. Wspomniałam wam już, że jałmużna jest jednym z filarów islamu i nieodłączną częścią miesiąca postu. W Egipcie popularne jest kupowanie jedzenia dla biednych, zanoszenie przygotowanych przez siebie posiłków potrzebującym, jak i wspólne spożywanie iftaru. Często w meczetach organizuje się iftar, ludzie przygotowują jedzenie i częstują nim tych najuboższych, których nie stać na posiłek. To jest właśnie piękno świętego miesiąca.

Egipskie przysmaki

To właśnie w trakcie Ramadanu możemy spróbować najwięcej lokalnych przysmaków. Na czas trwania postu przygotowuje się nawet specjalne słodycze czy pieczywo, którego nie robi się w innych miesiącach roku. Musicie wiedzieć, że mistrzynią gotowania po egipsku jest moja teściowa i na ten czas przechodzi sama siebie. Najlepsze mahszi na świecie, owoce morza, baba ghanug w jej wykonaniu to uczta dla podniebienia. Między innymi dlatego uwielbiam ten czas w Egipcie.

Chcesz gotować po egipsku na ramadan i nie tylko? Sprawdź nasze e-booki z egipskimi przepisami, które powstały we współpracy z moją egipską teściową.


Ramadan w moim egipskim domu, czy musiałam pościć?

Pewnie zastanawiacie się jak spędziłam cały miesiąc w otoczeniu rodziny, która pości i czy sama musiałam pościć? Oczywiście, że nie musiałam. W mojej rodzinie nie ma czegoś takiego, że ktoś coś musi. Praktycznie codziennie z mężem jeździliśmy do jego rodzinnego domu, aby zjeść wspólnie iftar. Przychodziło jego rodzeństwo, ciocie, wujkowie, kuzyni… Spędzaliśmy ten czas w gronie rodziny. Nikt nie oczekiwał ode mnie, że będę pościć, a i ja nie miałam takiego zamiaru. Wszyscy dokoła o tym wiedzieli i nikt nie robił z tego powodu problemów.

Powiem więcej, często spędzaliśmy z rodziną cały dzień, a mąż i teściowa przygotowywali dla mnie śniadanie lub obiad żebym cały dzień nie chodziła głodna. Najpierw czułam się źle, że przy nich jem, kiedy oni nie mogą, ale kiedy powiedziałam o tym na głos, tylko się zaśmiali tłumacząc, że oni są do postu przyzwyczajni i nie poszczą za karę, a z wyboru. Tak więc rano jadłam śniadanie, w ciągu dnia coś lekkiego, tak żebym wieczorem mogła spokojnie zjeść iftar z całą rodziną. Podobała mi się ta rodzinna atmosfera wspólnych posiłków i nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie brać w tym udziału będąc tak blisko.

Kolejna rzecz, która spodobała mi się w moim egipskim domu, to fakt, że jada się lekki suhur. Ostatni posiłek przed świtem nie jest dla nich po to aby napchać się na cały dzień, żeby nie odczuć później głodu. Ideą postu nie jest bowiem wykorzystanie tych kilku godzin między zachodem, a świtem po to aby bez przerwy jeść.

Druga strona medalu

Często przy okazji Ramadanu czytam o tym, że jest to bardzo dwulicowe święto, że pokazuje tylko jak muzułmanie potrafią kombinować, że poszczą tylko na pokaz, a kiedy nikt nie patrzy to jedzą i piją. Nagle przypomina im się żeby pójść do meczetu, chociaż na codzień tego nie robią. Nie będę przeczyć i przekonywać, że tak nie jest. W końcu nie znam wszystkich muzułmanów na świecie, nie mogę więc powiedzieć co robią wszyscy. Ale czyż w Polsce nie zachowujemy się podobnie? Ile osób nagle w czasie świąt idzie do kościoła, chociaż w zwykłą niedzielę wcale tego nie robi? Spójrzmy na siebie, zanim pierwsi rzucimy kamieniem.

Wiadomo, że nie wszyscy muzułmanie będą obchodzić Ramadan tak jak powinni. Wiem natomiast, że wśród członków mojej rodziny jak i moich egipskich przyjaciół, Ramadan to bardzo ważny czas. Czekają na ten miesiąc przez cały rok, przygotowują jedzenie dla biednych rodzin i spędzają czas razem. Dlatego cieszę się, że na takich ludzi i muzułmanów trafiłam w Egipcie.

Jadę do muzułmańskiego kraju w trakcie Ramadanu, jak się zachować?

Często pytacie nas o to jak zachować się będąc na wakacjach w Egipcie w trakcie Ramadanu. Czy na coś szczególnie trzeba uważać? Czy na prawdę nie można jeść ani pić w miejscach publicznych? Tak więc teraz odpowiadam. Oczywiście, nie warto chodzić po mieście z talerzem jedzenia i z wyższością pokazywać „O ja jem, a ty nie”. Po prostu nie wypada. Trzeba zachować rozsądek. Wiadomo, że nie będziemy częstować jedzeniem czy piciem osoby, która pości. Musicie przygotować się też na to, że wiele restauracji czy sklepów może być zamkniętych w ciągu dnia, albo mieć zmienione godziny pracy. Z kolei po zakończeniu postu, knajpy i ulice będą pełne ludzi. Natomiast w miejscowościach turystycznych bez problemu znajdziecie miejsce, w którym zjecie obiad w ciągu dnia.

Jak się więc zachować? Przede wszystkim rozsądnie. Nie afiszować się z jedzeniem i piciem, ale też nie ukrywać po kątach. Swobodnie możecie iść na obiad do pobliskiej knajpy. Egipt jest bardzo otwarty pod tym względem. Po pierwsze dlatego, że przyjmuje mnóstwo turystów, a po drugie, pamiętajcie, że mieszka tam kilka milionów chrześcijan, którzy przecież Ramadanu nie obchodzą. Egipcjanie są przyzwyczajeni do tego, że nie wszyscy ludzie poszczą. Jeśli kiedykolwiek usłyszycie w Egipcie coś złego na temat jedzenia czy picia w trakcie Ramadanu, z pewnością powie to osoba, która najzwyczjaniej nie jest pewna swojej siły woli i obawia się, że nie wytrwa w poście. Ludzie, którzy poszczą z pełnym do tego przekonaniem, nie mają problemu z tym, że ktoś obok nich je.


Nasz Ramadan w Polsce

Już piąty rok z rzędu spędzamy Ramadan w Polsce. Na pewno nie jest łatwo tutaj pościć. Z jednej strony temperatury są niższe niż w Egipcie, ale z drugiej post trwa kilka godzin dłużej w ciągu dnia. Trudno powiedzieć gdzie jest łatwiej. Nawet gdyby ktoś chciał, tutaj nie ma możliwości zmiany godzin pracy tak żeby dopasować je do godzin postu. Żyje się więc normalnie, tylko bez jedzenia i picia w ciągu dnia. W trakcie pierwszego Ramadanu, który spędziliśmy w Polsce, nie mogłam się nadziwić jak mój mąż to robi i jak udaje mu się pościć. Przez pierwsze lata grał jeszcze w lokalnym klubie piłkarskim i w trakcie postu chodził normalnie na treningi! Było to dla mnie nie do pomyślenia. Gdybym nie widziała tego z bliska, pewnie nie uwierzyłabym, że można tak w ogóle funkcjonować.

Kwestia przyzwyczajenia

Mohamed zawsze mi powtarzał, że dla niego to przecież naturalne, że pości. W Egipcie trenował hokeja i w trakcie postu normalnie rozgrywali mecze i chodzili na treningi. Tutaj robi przecież dokładnie to samo. Dla niego post to oczywistość, twierdzi, że po tylu latach jest do tego przyzwyczajony. Zawsze pierwsze kilka dni jest trudnych i jest zmęczony. Zaczyna pracę wcześnie rano, kończy popołudniu, wraca do domu i zabiera się za gotowanie. Szybko się jednak przyzwyczaja i po kilku dniach przestaje odczuwać silny głód. Funkcjonuje normalnie, robi dokładnie te same rzeczy, które robi poza postem.


Polsko-egipski Ramadan

Zawsze powtarzam, że najbardziej naturalną rzeczą w naszym polsko-egipskim życiu jest dla nas obchodzenie wspólnie swoich świąt. Tak samo jak świętujemy Boże Narodzenie, obchodzimy też razem Ramadan. Uczestniczymy w swoich świętach, na tyle na ile czujemy się z tym dobrze. Co do Ramadanu to ja oczywiście nie poszczę. Kiedyś spróbowałam przez jeden dzień. Byłam ciekawa czy w ogóle da się tak nic nie jeść i nie pić. To było w zeszłym roku. Pracuję w klimatyzowanym biurze, więc czas spędzony w pracy nie był jakimś dużym wyzwaniem. Udało się, wytrzymałam. Przekonałam się, że się da jeśli się chce. Natomiast nie widzę, powodu dla którego miałabym pościć. Na dłuższą metę wiem, że nie dałabym rady, poza tym nie potrzebuję tego do szczęścia.

Jak uczestniczę w Ramadanie?

Jest to dla nas czas, który staramy się spędzać wspólnie. Pomimo licznych obowiązków, staram się zawsze wrócić do domu tak, aby wspólnie zjeść iftar. Jeśli już jadłam, przynajmniej towarzyszę mężowi przy posiłku, żeby nie siedział sam. Więcej też razem gotujemy. Nie ukrywam, że na co dzień, to Mohamed częściej gotuje. Staramy się dzielić tym obowiązkiem, ale to on robi to częściej i dużo lepiej ode mnie. W trakcie Ramadanu, staram się więc więcej gotować lub chociaż pomagać. Częściej na naszym stole gości  wtedy kuchnia egipska oraz egipskie desery. Jest pysznie!

Często czytam o tym, że w związkach mieszanych, poszcząca połówka jest rozdrażniona i zdenerwowana z powodu postu, że nie pozwala w swoim otoczeniu jeść ani pić. Wtedy się zastanawiam czy to my jesteśmy jacyś dziwni, czy to inni przesadzają. Mój mąż nigdy nie zachowywał się inaczej w trakcie Ramadanu. Jak sam mówi, co to byłby za post jeśli zamiast pokonywać swoje słabości, wyżywał się na osobach w swoim otoczeniu tylko dlatego, że one nie poszczą? Nasze dni wyglądają jak najbardziej zwyczajnie. W weekendy kiedy mamy więcej czasu bo nie musimy iść do pracy, jak zawsze dostaję śniadanie i kawę do łóżka. Przygotowane przez poszczącego małżonka.

Podróżowanie w czasie Ramadanu

Pięć lat temu, właśnie w trakcie Ramadanu braliśmy ślub. Wiązało się to z częstymi wyjazdami do Kairu. Możecie sobie wyobrazić, upał 40°C, nieklimatyzowany autobus i niemożliwość napicia się wody. Chociaż tak jak napisałam na początku, osoby podróżujące zwolnione są z postu, to Mohamed Ramadanu przerywać nie lubi. Podróżowanie nie jest więc dla niego powodem aby przestać pościć. Trzy lata temu kupiliśmy bilety lotnicze do Mediolanu, a kilka tygodni później zdaliśmy sobie sprawę, że nasz wyjazd pokryje się z początkiem Ramadanu. Oczywiście wyjazdu nie odwołaliśmy, polecieliśmy do Włoch i bawiliśmy się świetnie. Pilnowaliśmy tylko, aby o odpowiedniej godzinie przygotować posiłek i zjeść coś pożywnego. Tak więc da się moi drodzy.

Mimo to, jeśli nie musimy, nie wyjeżdżamy w trakcie trwania postu. W podróży bardzo aktywnie spędzamy czas, zwiedzamy zazwyczaj po kilkanaście godzin dziennie i jest to bardzo męczące nawet jeśli obydwoje normalnie jemy posiłki. W momencie kiedy jedno z nas nie je przez cały dzień, jest dużo trudniej. Wolimy wykorzystać ten miesiąc na odpoczynek w zaciszu domowym, a podróżować w innym terminie. Wbrew pozorom to tylko miesiąc.


Podsumowanie

Ramadan to piękny miesiąc. Do tej pory bardzo ciepło wspominam spędzenie tego czasu w Egipcie, gdzie z bliska mogłam obserwować tak ważne dla muzułmanów święto. Jeśli w trakcie Ramadanu wybieracie się do Egiptu lub innego kraju, w którym mieszka wielu muzułmanów, już wam zazdroszczę. Zobaczenie jak obchodzi się święty miesiąc to wspaniałe doświadczenie kulturowe. A jeśli macie wśród znajomych muzułmanów i możecie spożyć z nimi iftar, skorzystajcie z tej okazji. Jedzenie smakuje o wiele lepiej kiedy można się nim dzielić z innymi, a przy okazji możecie czegoś nowego się dowiedzieć i spróbować ramadanowych przysmaków.

Czego życzy się muzułmanom z okazji Ramadanu?

Jeśli zastanwiacie się czego życzyć  muzułmanom na rozpoczęcie Ramadanu, to podpowiadam. Standardowe życzenia to po prostu Szczęśliwego Ramadanu. Po arabsku natomiast życzymy Ramadan Mubarak (dosłownie „Błogosławionego Ramadanu”) lub Ramadan Karim (dosłownie „Hojnego Ramadanu” lub „niech Ramadan będzie dla ciebie hojny”).