Jakie są najlepsze egipskie seriale? Które z nich warto obejrzeć? Jakie seriale zobaczyć aby nauczyć się dialektu egipskiego? Czas na subiektywną listę moich ulubionych egipskich seriali.

Doskonale wiecie, że uwielbiam oglądać seriale. Polecałam wam już moje ulubione seriale wszech czasów oraz najlepsze hiszpańskie seriale, które można wykorzystać do nauki języka hiszpańskiego. Długo jednak zajęło mi znalezienie ciekawych seriali egipskich. Oglądam je głównie w celach poszerzania znajomości dialektu egipskiego, ale muszę przyznać, że trafiłam już na wiele fatalnych produkcji. Oglądałam m.in. „Kalabsh”, „El Kabeer Awy”, „Tayea” i nie dałam rady. Poddawałam się po maksymalnie kilku odcinkach. Albo serial był po prostu nudny, albo tak oderwany od rzeczywistości, że nie byłam w stanie go obejrzeć.

Jakie są egipskie seriale?

Egipskie seriale, podobnie jak wiele produkcji w regionie, powstają głównie z okazji Ramadanu. Co roku najwięcej nowych seriali emitowanych jest właśnie w czasie miesiąca postu. Ramadan to w krajach muzułmańskich niezwykły okres. Ludzie poszczą od świtu do zachodu słońca, a po spożytym iftarze spędzają czas z rodziną i przyjaciółmi. Właśnie wtedy, po posiłku, który kończy całodzienny post, stacje telewizyjne emitują seriale, które mają tyle odcinków ile jest dni postu. Ramadanowe produkcje cieszą się niezwykłą popularnością i codziennie przyciągają przed telewizory miliony Egipcjan.

Najlepsze egipskie seriale

Pomimo wielu rozczarowań, udało mi się znaleźć kilka naprawdę interesujących egipskich seriali. Polecam wam więc tylko te najlepsze z najlepszych. Dodatkowo pomogą wam one poszerzyć znajomość dialektu egipskiego. Większość z nich znajdziecie bez problemu na Netflixie lub na YouTube.

The Secret of the Nile (Grand Hotel)

Ali przyjeżdża do Asuanu i rozpoczyna pracę w tytułowym hotelu Grand jako kelner. W rzeczywistości szuka jednak swojej siostry, która była tam pokojówką, a nagle po prostu zniknęła. Ali powoli odkrywa coraz więcej tajemnic, które skrywa luksusowy hotel.

Serial został wyemitowany z okazji Ramadanu w 2016 roku i zyskał sympatię wielu Egipcjan. Wciąga tak, że ogląda się go w kilka dni. Moim zdaniem to najlepszy egipski serial. Być może dlatego, że właściwie jest to adaptacja hiszpańskiego serialu „Gran Hotel”? Oryginał zyskał taką sławę, że doczekał się kolejnych wersji w Meksyku, Włoszech, Stanach Zjednoczonych oraz w Egipcie. Wersja arabskojęzyczna została jednak skrócona, a ilość wątków bardzo ograniczona, tak aby serial trwał tylko 30 odcinków. Polecam go wam jednak bo naprawdę trzyma w napięciu.


Na uwagę zasługuje też fakt, że akcja serialu dzieje się w latach 50-tych XX wieku i bardzo dobrze odwzorowuje zwyczaje i życie w ówczesnym Egipcie. Co więcej hotel przedstawiony w serialu naprawdę istnieje. Można go zobaczyć na brzegu Nilu, w Asuanie. To znany obiekt Old Cataract.

Serial możecie znaleźć pod dwoma tytułami. Oryginalny tytuł to „Grand Hotel”, za to Netflix zmienił go później na „Secret of the Nile”.

Jak w rzeczywistości wygląda serialowy hotel zobaczycie z naszym vlogu.

Eugenie Nights (Layali Eugenie)

Mąż Karmian znęca się nad nią fizycznie i psychicznie. W trakcie jednej z kłótni, kobieta w samoobronie, zabija męża. Następnie wyjeżdża z Kairu do Port Saidu aby odnaleźć swoją córkę, którą mąż bez jej wiedzy wysłał statkiem do Paryża. W Port Saidzie poznaje Farida, lekarza żyjącego w nieszczęśliwym małżeństwie, oraz pracowników teatru Eugenie. Kariman powoli (i z wzajemnością) zakochuje się w Faridzie, jednak wciąż musi ukrywać swoją prawdziwą tożsamość.

Nie spodziewałam się, że ten serial okaże się tak ciekawy! Zaintrygował mnie jego opis, ale spodziewałam się jedynie ckliwej historii miłosnej. Owszem, wątek romantyczny jest ważną częścią fabuły, jednak dla mnie najciekawsze są postaci naprawdę silnych bohaterek serialu. Co więcej, akcja ma miejsce w latach 40-tych XX wieku w Port Saidzie. Nie jest to miasto często wybierane na lokalizację filmów czy seriali, a dla nas to przecież drugi dom! „Layali Eugenie” świetnie odwzorowuje wygląd miasta sprzed 80 lat. Nie dajcie się zwieść, że to tylko na potrzeby serialu. Port Said był w tamtych czasach naprawdę wielokulturowym miastem o wyjątkowej na skalę kraju architekturze. W odcinkach zobaczycie między innymi wille znajdujące się na wyspie Port Fuad, które pokazywaliśmy wam we vlogu z Port Saidu.

Poza ciekawym ukazaniem miasta, na uwagę zasługuje również przedstawienie różnorodnych zwyczajów i lokalnych tradycji, które obowiązują nawet do dzisiaj. Możecie zobaczyć np. jak wyglądały egipskie zaręczyny, jak ubierały się wtedy kobiety (a pod tym względem dużo się zmieniło!) oraz jak wiele różnych kultur współistniało w tamtych latach w Egipcie.

Serial był emitowany w 2018 roku i w rolach głównych zobaczycie międzynarodową obsadę, Egipcjankę Aminę Khalil, Tunezyjczyka Dhafera L’Abidine oraz Libankę Carmen Bsaibes.

Zodiac

Grupa sześciorga studentów znajduje się pod wpływem klątwy, która sprawia, że po kolei giną. Śmierć każdego z nich związana jest z ich znakiem zodiaku. Przyjaciele zrobią wszystko aby uratować się przed śmiercią i odwrócić działanie klątwy.

Długo szukałam egipskiego serialu, którego głównym wątkiem nie byłaby historia miłosna. W końcu trafiłam na „Zodiac”. W serialu znajdziecie tajemnicę, trochę magii, nadprzyrodzonych zjawisk i starożytnego Egiptu. Niektóre sceny są drastyczne, jednak jeśli chodzi o całość to ogląda się go bardzo dobrze. Historia jest ciekawa i zupełnie inna niż w większości egipskich seriali.

Serial oparty jest na powieści „Hazak El Youm” Ahmeda Khalida Tawfiqa i został wyemitowany w 2019 roku. Wyjątkowo ma tylko 15 odcinków i można go było obejrzeć w pierwszej połowie Ramadanu. Na uwagę zasługuje również świetna gra egipskiej aktorki: Asmaa Abu El-Yazed, którą możecie zobaczyć też w serialu „Eugenie Nights”.

 

A wy oglądaliście już któryś z tych seriali? Lubicie egipskie seriale? Macie swój ulubiony?