Uwielbiam czytać a jednym z moich ulubionych rodzajów książek są oczywiście książki związane z podróżami. Książki, które przybliżają nam różnorodne kultury w innej części świata, opisują zwyczaje, tradycje, coś czego możemy nigdy na własne oczy nie zobaczyć, ale dzięki lekturze poczujemy się jakbyśmy sami tam byli.
„W cieniu minaretów. Oman”
Na taką książkę trafiłam niedawno przez całkowity przypadek. Tym przypadkiem był facebook! Nie wiem jak on to zrobił, ale gdzieś przypadkiem wyświetlił mi stronę Marek Pindral – podróże po naturze i kulturze. A jak podróże to otwieram od razu 😉 Trafiłam akurat na zdjęcia pana Marka z Indii więc już całkowicie pochłonęła mnie lektura postów. Szybko okazało się, że są pisane przystępnym językiem, z dużą dawką humoru, a niedługo potem zobaczyłam informację, że Pan Marek napisał książkę, która niedługo pojawi się w sprzedaży. Nie jest to jedyna jego publikacja, ale na tej właśnie się skupię.
Oman… Pomyślałam, że może być ciekawie. Nie widziałam wcześniej żadnej książki o Omanie a i niewiele osób wyjeżdża do tego kraju. O samym Omanie też nie wiedziałam wiele. Zbliżały się święta, więc nie było innej możliwości jak sprawić sobie książkę w prezencie 🙂
Wykorzystywałam każdą wolną chwilę w czasie przerwy świątecznej aby przeczytać książkę a to dlatego, że już od pierwszej strony czytelnik przenosi się do egzotycznego Omanu i pozostaje tam aż do ostatniego zdania. To coś niesamowitego, że człowiek, który wcześniej potrafił co najwyżej usytuować Oman na mapie świata, w trakcie lektury zaczyna myśleć, jak wspaniale byłoby do tego kraju pojechać. Pan Marek nie tylko z łatwością zabiera nas na wycieczkę do Omanu, ale też z niesamowitą precyzją opisuje zwyczaje tego kraju. Chociaż sam autor podkreśla, że jego książka nie jest przewodnikiem, warto przeczytać ją przed wyjazdem do Omanu. Tutaj znajdziecie informacje, których nie ma w przewodnikach a są od nich o wiele cenniejsze. Marek Pindral opisuje tradycje, ludzi, religię, elementy kultury, które mogą być niedostrzegalne podczas krótkiego pobytu turystycznego.
Bezstronność i otwartość
Osobiście za największą zaletę książki pana Marka uważam obiektywność. Ostatnio jesteśmy bombardowani informacjami na temat państw arabskich oraz islamu. Z jednej strony słyszymy mnóstwo informacji negatywnych, z drugiej pozytywnych tak jakby nie było nic pomiędzy. Pan Marek podchodzi do tematu racjonalnie, jest bezstronny. Nie bierze też za pewnik wszystkiego co słyszy od mieszkańców Omanu. Sprawdza, poszukuje, odnosi się do źródeł. Nie ocenia ani nie wybiela. Stara się przedstawić każdy problem z dwóch stron. Dzięki temu, czytelnik może sam wyrobić sobie na dany temat opinię. Autor nie boi się poruszać tematów kontrowersyjnych ani zadawać nurtujących go pytań. Jednocześnie potrafi spojrzeć krytycznie na wiele sytuacji, które przez innych byłyby przemilczane.
Książka Marka Pindrala nie mówi tylko o Omanie. Autor przekazuje nam również wiele innych wartych przemyślenia opinii:
Zupełnie mi nie przeszkadza, ani mnie nie obraża, że w naszym Sejmie wisi krzyż. A niech wisi! To przecież symbol Jezusowej miłości i wynikającej z niej prawości, o czym powinni stale pamiętać zarówno ci, którzy go tam wieszali, jak i ci, którzy chcieliby go zdjąć. I jeśli znajdzie się w naszym parlamencie hindus czy muzułmanin, to niech też zawiesi tam symbole swojego wyznania, jeśli od patrzenia na nie będzie lepszy. (…) o czym się często zapomina, tolerancja to nie tylko usuwanie sprzed nosa wszystkiego, co nie jest moją filiżanką herbaty, jak mawiają Anglicy, ale także akceptowanie innych herbat, jakie mogą pojawić się na wielkim stole, do którego zasiada prawie czterdzieści milionów moich rodaków (chyba, że owe filiżanki zawierają dawkę nienawiści do innych, bo mają, np. ciemniejszą skórę, świętują w sobotę, a nie w niedzielę albo stanowią mniejszość seksualną – wtedy, rzecz jasna, taką truciznę trzeba szybko wylać).
Marek Pindral w niesamowity sposób potrafi skłonić czytelnika do refleksji. Jego podejście do poznawania innego kraju jest godne podziwu! Kiedy trzeba autor zachwyca się inną kulturą, kiedy trzeba potrafi też skrytykować. Nie muszę chyba mówić, że gdyby ludzie odznaczali się taką otwartością na inne kultury jak Marek Pindral, z pewnością uniknęlibyśmy problemów z rasizmem i nietolerancją.
Komu polecam?
Tym, którzy wybierają się do Omanu (bez względu na cel podróży książka pozwoli wam poznać ten kraj już przed wyjazdem) oraz tym którzy po prostu chcą na chwilę przenieść się do tego egzotycznego dla nas świata 🙂
*Cytat pochodzi z książki Marka Pindrala „W cieniu minaretów – Oman” wydanej przez wydawnictwo Bernardinum.
Takie nieszczęśliwe historie ponoć lepiej się sprzedają 😉 A jednak, tutaj tak obiektywnie i chyba też książka dobrze się sprzedaje 😉 Polecam, jeśli będziesz miała możliwość przeczytać 🙂
Jeśli jakieś miejsce szczególnie Cię interesuje to może spróbuj przeczytać jakąś książkę podróżniczą? Może spodoba Ci się ten rodzaj książek 🙂
Kartki z Omanu też nie mam 🙁 Ale książkę jeśli będziesz miała okazję przeczytaj koniecznie 🙂
O ciekawy zbieg okoliczności, że akurat masz książkę o Chinach! Książki Martyny też lubię i nawet mam kilka takich wydań kieszonkowych, zabieram ze sobą jak jadę gdzieś na dwa dni i wtedy czytam w drodze 😛 Przeczytaj, może właśnie książka o Chinach Ci przypadnie do gustu 🙂
Już zanotowałam tytuł, takie książki lubię i cieszę się ,ze jest ich coraz więcej a nie tylko smutnych opowieści z serii jak to biała kobieta nie mogła odnaleźć się w świecie arabskim. Szukam dobrej literatury podróżniczej i ukazującej piękno kultury danego narodu.
Z chcecią po nią sięgnę 🙂
Muszę przyznać, że nigdy nie czytałam książek podróżniczych. Niedawno kupiłam w super promocji dwie książki Martyny Wojciechowskiej, bardzo lubię jej program, więc z chęcią przeczytam o Australii i Argentynie :). Marka Pindrala mam w domu, dostałam kiedyś z jednego wydawnictwa książkę o Chinach. W sumie nawet dwie, te same, nie wiedzieć czemu :D. No ale co do Twojej książki, nie dziwię się w ogóle, że wybrałaś tę, pasuje idealnie do upodobań :)! Tak pozytywnie wyrażasz się o p. Marku, że chyba po lekturze Martyny będę musiała poczytać o tych Chinach, co mam w domu :).
Nie czytałam jeszcze książki podróżniczej. Jedynie takie bardziej przypominające encyklopedie 😛
Kupiłaś mnie tą książką! Chcę ją przeczytać, bo o Omanie wiem niewiele,faktycznie nie widziałam żadnej książki o tym państwie, a do tego nadal czekam na kartkę stamtąd, która już pewnie nie dojdzie,bo minął rok,a ja się przeprowadziłam. Muszę pocieszyć się książką 🙂
Wystarczy, że napisze kolejną książkę 🙂
Szczerze polecam, na prawdę warto! 🙂
Zachęciłaś do siegnięcia po tą książkę, chyba autor powinien zapłacić Ci nieco za reklamę 😉
zachęciłaś mnie, żeby sięgnąć po tę pozycję. o Omanie kilka rzeczy wiem, ale jest to mocno powierzchowne więc z chęcią poszerzyła i pogłębiła bym tę wiedzę.
cytat, który wybrałaś jest genialny! trafia w sedno i powoduje, że jeszcze bardziej mam ochotę sięgnąć po książkę pana Marka. dodałam ją do książek, które chcę przeczytać 🙂