Byliśmy w Kairze już tyle razy, że ciężko byłoby nam policzyć. Jednak dopiero w tym roku pojechaliśmy zobaczyć Stary Kair. To najstarsza dzielnica miasta, która zawiera jednocześnie zabytki koptyjskie, muzułmańskie i żydowskie. Do wycieczki zainspirowała nas powieść „Opowieści starego Kairu”, której akcja dzieje się właśnie w muzułmańskiej części dzielnicy.
Pomimo zmęczenia po całonocnym locie, zwiedzamy Stary Kair o 5 rano. Dzięki temu unikamy tłumów, a z drugiej strony widzimy, że to miasto nigdy nie śpi. Kawiarnie są otwarte, ludzie chodzą do meczetów, sprzedawcy zbierają się na pobliskim suku. A my udajemy się do meczetu Al-Husajna, tego samego, do którego tak lubiła chodzić bohaterka powieści Nagiba Mahfouza. W nocy ze swoim oświetleniem wygląda czarująco.
Od meczetu przechodzimy przez suk Chan al-Chalili, gdzie sprzedawcy dopiero rozstawiają swoje towary. W ciągu dnia nie da się tędy spokojnie przejść. Jest to właściwie cała dzielnica handlowa, ze sklepami, restauracjami i kawiarniami. Jedna z kawiarni nazwana została Nagib Mahfouz, na cześć egipskiego noblisty. Stary Kair jest miejscem wydarzeń nie tylko znanej trylogii pisarza, ale też powieści takich jak „Hamida z zaułka Midakk” czy „Chan al-Chalili”, które opisują miejsca znajdujące się dokładnie w dzielnicy handlowej. Wiele miejsc znanych z powieści już nie istnieje lub ich lokalizacja została zmieniona na potrzeby stworzenia fikcji literackiej. Dlatego też nie ma możliwości odnaleźć najbardziej znanej ulicy opisanej przez Mahfouza: Bajna al-Kasrajni. Wiadomo jednak iż była to jedna z ulic znajdujących się w dzielnicy Gamaliya w pobliżu El-Darb El-Ahmar.
Spis treści
El-Darb El-Ahmar: Bab Zuewila, meczet sułtana al-Muayada i Sabil Kuttub
El-Darb El-Ahmar to kolejna dzielnica handlowa do której zaglądamy. Przechodzimy przez Bab Zuweila, jedną z trzech zachowanych bram w murach Starego Kairu. Po lewej stronie za bramą znajduje się meczet Sułtana al-Muayada z XV wieku, z którego budową łączy się ciekawa historia. Początkowo w miejscu meczetu znajdowało się wiezienie, a przyszły Sułtan al-Muayad został w nim uwięziony. Tak bardzo cierpiał przez wszy i pchły, że obiecał przekształcić więzienie w miejsce święte jeśli kiedykowliek dojdzie do władzy. Dane słowo spełnił i kiedy został sułtanem zbudował meczet.
Po prawej stronie natomiast podziwiamy Sabil-Kuttab Nafisy al-Bayda z 1796 roku. Sabil był to rodzaj budynku, w którym przechowywano zasoby wody pitnej. Na piętrze zaś znajdował się Kuttub czyli szkoła koraniczna. Sama Nafisa al-Bayda była niewolnicą, która wyszła za mąż za Murada Bey, człowieka zamożnego, który przewodził ruchowi oporu przeciwko inwazji Napoleona Bonaparte. Nafisa była pośrednikiem między swoim meżem a Napoleonem i szybko stała się symbolem kobiet biorących aktywny udział w życiu politycznym. Była to kobieta mądra i z powodzeniem zajmująca się handlem. Za Sabil-Kuttab znajduje się Wikala Nafisy, miejsce w którym kupcy wymieniali swoje towary. Obecnie zachowała się jedynie fasada Wikali. Co ciekawe, Sabil-Kuttab położony jest między ulicą Al Moataz Lidn Allah, odchodzącą od Bab Zuweila a ulicą Al Sokarya znaną z wspomnianej już wcześniej trylogii Nagib Mahfouza.
Park Al Azhar
Dalsze zwiedzanie dzielnicy El-Darb El-Ahmar uniemożliwia nam przyjazd policji. O 5 rano wyglądaliśmy na tyle podejrzanie, że ktoś zadzwonił na policję. Policjanci zdziwieni, jak to możliwe, że wracamy z lotniska nad ranem i zachciało nam się zwiedzac Stary Kair? Wierzą dopiero kiedy widzą walizki w bagażniku. Niby wszystko w porządku, ale mamy się zbierać bo to „nie jest odpowiednie miejsce”. Już i tak straciliśmy ochotę na dalsze zwiedzanie tej części miasta.
Jedziemy więc do ostatniego zaplanowanego miejsca: do Parku Al Azhar. W 1984 roku Aga Khan IV odwiedził Kair i ze swojego pokoju w hotelu zobaczył góry śmieci kumulowane przez setki lat. Postanowił interweniować i zoferował budowę parku. Obszar został wyczyszczony i rozpoczęła się budowa. Projekt pochłonął 30 milionów dolarów. W trakcie prac odkryto również hisotryczny mur Ayubid o wysokości 15 metrów i długości 1,5 km. Obecnie park jest najbardziej zielonym miejscem w całym Kairze.
Z braku sił na dalsze zwiedzanie, podziwiamy Cytadelę Kairską zwaną też Cytadelą Saladyna ze wzgórza w parku. Mamy wręcz idealny widok na Meczet Mohameda Alego czy też Alabstrowy Meczet, stanowiący część cytadeli.
Park Al Azhar to idealne miejsce, w którym można odpocząć po zwiedzaniu i ukryć się przed palącym słońcem. Dodatkowo stojąc na wzgórzu mamy widok na panoramę całego miasta. Nie trudno jest nam już zrozumieć dlaczego właściwie Kair nazywany jest miastem tysiąca minaretów.
Podróż inspirowana książką ? Idealne połączenie. Tak spacerowałam po Barcelonie i Sarajewie.
wow! Kair jakoś nigdy nie kojarzył mi się z miejscami turystycznymi a tu proszę, okazuje się, że jest całkiem sporo do oglądania. i nawet przypomniałaś mi swoim wpisem, że czytałam kiedyś „Hamidę z zaułka Midakk” ? meczety piękne, zawsze zachwyca mnie ich architektura. z pokazanych przez was miejsc najbardziej chyba spodobał mi się jednak park, który jest swoistą oazą zieleni oraz ta cytadela z meczetem widziana z oddali. z chęcią zapoznałabym się z nią bliżej ?