W Gdańsku byłam wiele lat temu, jeszcze jako dziecko. W listopadzie zeszłego roku po raz pierwszy pojechaliśmy tam razem. Szukaliśmy ciekawego miejsca na spędzenie długiego weekendu i w końcu padło na Gdańsk. Muszę powiedzieć, że nie mogliśmy trafić lepiej! Pomimo długiego weekendu nie było wielu turystów, pogoda nam dopisała no i sam Gdańsk jest po prostu cudowny. Czego chcieć więcej? 😉
Jeśli szukacie ciekawego pomysłu na spędzenie weekendu to szczerze polecam wam Gdańsk. A poniżej przedstawiam wam plan na 3 dni zwiedzania.
Spis treści
Malbork
Zamek w Malborku
Do Gdańska mamy jakieś 4 godziny jazdy. Pierwszy dzień spędzamy więc w drodze zatrzymując się na kilka godzin w Malborku. Uwielbiamy zwiedzać zamki więc najwyższa pora aby odwiedzić jeden z największych średniowiecznych zamków w Europie. Jego budowa rozpoczęła się pod koniec XIII wieku a zakończyła w połowie XV. Do tej pory zamek jest świetnie zachowany.
Zostawiamy samochód na parkingu i kierujemy się do kasy kupić bilety. Okazuje się, że powodu awarii systemu biletów nie sprzedają, w związku tym wejście jest darmowe. Zwiedzamy bez przewodnika, ale samodzielne zobaczenie wszystkiego zajmuje nam trzy godziny.
Zaczynamy od dziedzińca Zamku Średniego z Wielkim Refektarzem i Pałacem Wielkich Mistrzów. Następnie przechodzimy do oddzielonego fosą i murami Zamku Wysokiego. Zwiedzamy liczne sale gdzie odwzorowana jest między innymi sala jadalna, meble oraz uzbrojenie. Oglądamy również wystawę dotyczącą historii zamku i wchodzimy do kaplicy. Kilka razy przechodzimy przez dziedziniec otoczony krużgankami, wchodzimy w wąskie przejścia, coraz wyżej po schodach i zaglądamy do każdego pomieszczenia. Zwiedzanie kończymy kiedy zdajemy sobie sprawę, że dochodzi 16 i za kilka miut zamek będzie zamykany.
Na zakończenie wizyty w Malborku przejeżdżamy na drugą stronę rzeki aby zobaczyć zamek w całej okazałości nad brzegiem Nogatu. Prezetuje się imponująco!
Malbork praktycznie
– od poczatku października do końca kwietna bilet normalny kosztuje 29,50 zł a ulgowy 20,50 zł
– od maja do września bilet normalny kosztuje 39,50, a ulgowy 29,50 zł
– parking przy zamku kosztuje 25 zł za 3 godziny. Polecam więc poszukać miejsca parkingowego kawałek dalej
– na zwiedzanie warto zarezerwować przynajmniej 3 godziny
Gdańsk dzień 1
Główne Miasto
Zwiedzanie Gdańska zaczynamy następnego dnia z samego rana. Na początku kierujemy się do Głównego Miasta w Śródmieściu. Pogoda wciąż nam sprzyja więc niespiesznie spacerujemy po centrum. Zaczynamy od Złotej Bramy i ulicą Długą kierujemy się do budynku Ratusza oraz fontanny Neptuna. Fontanna mieści się przed Dworem Artusa i powstała już na początku XVII wieku, a obecnie jest symbolem Gdańska.
Nad Motławą
Przechodzimy przez Długi Targ i dochodzimy do Bramy Zielonej, prawdopodobnie najstarszej bramy wodnej w Gdańsku. Pierwsze wzmianki na jej temat pochodzą już z XIV wieku, chociaż aktualnie istniejącą bramę zbudowano w 1568 roku. Pora na spacer wzdłuż Motławy. Architektura miasta robi wrażenie, szczególnie kamienice nad brzegiem rzeki. Główne miasto pełne jest kolorowych kamienic, wśród nich warto wymienić chociażby Dom Schumannów, Dom Angielski, Lwi Zamek, Stary Dom Ławy czy Dom pod Łososiem. Nad Motławą znaduje się kolejny ważny zabytek miasta, Żuraw. Jest to jednocześnie brama wodna i zabytkowy dźwig portowy. Co ciekawe, jest to najstarszy i największy zachowany dźwig portowy średniowiecznej Europy.
Muzeum II Wojny Światowej
Popołudnie spędzamy w Muzeum II Wojny Światowej. Zostało ono otwarte w marcu 2017 roku i muszę powiedzieć, że zachwyca już z zewnątrz. Siedziba muzeum mieści się bowiem w przeszklonym budynku nachylonym względem ziemi pod kątem 56°.
W samym muzeum dostępna jest wystawa stała oraz wystawa tymczasowa. My trafiliśmy akurat na tymczasową wystawę dotyczącą Westerplatte. Zobaczenie wystawy stałej zajęło nam ponad 3 godziny, a i tak nie udało nam się obejrzeć wszystkiego. Muszę powiedzieć, że moje pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Muzeum jest ogromne, zawiera liczne sale, które po kolei przedstawiają historię II wojny światowej. Co ważne, zgromadzone eksponaty nie dotyczą jedynie Polski, ale wszyskich państw biorących udział w tym zbrojnym konflikcie.
Na uwagę zasługują również liczne rekonstrukcje, możecie na przykład zobaczyć jak wyglądała ulica przed rozpoczęciem wojny, a jak po dokonanych zniszczeniach. Muzeum pełne jest również interaktywnych materiałów. W wielu salach można obejrzeć materiały filmowe, wywiady z osobami, które przeżyły II wojnę światową lub odsłuchać listów pisanych przez polskich żołnierzy do rodzin. W muzeum zgromadzono naprawdę interesujące eksponaty, a dodatkowo przedstawiono je w ciekawy sposób. Jeśli jeszcze nie byliście w Muzeum II Wojny Światowej to koniecznie to nadróbcie. Ja chętnie pójdę tam ponownie jeśli będę miała taką możliwość.
Gdańsk nocą
Po zwiedzaniu muzeum, nie pozostaje nam nic innego jak przejść przez miasto nocą. Pięknie oświetlona część nad rzeką to idealne miejsce do fotografii nocnej. Gdańsk nocą prezentuje się naprawdę wspaniale.
Gdańsk dzień 2
Westerplatte
Drugi dzień naszego pobytu w Gdańsku postanowiliśmy zacząć od wycieczki na Westerplatte. Spod Bramy Zielonej pływają statki które wożą turystów na Westerplatte. Początkowo chcieliśmy skorzystać z tej opcji, ale okazało się że nie moglibyśmy na miejscu wysiąść więc zrezygnowaliśmy. Nie opłacało nam się płacić za rejs kiedy chcieliśmy wszystko zobaczyć z bliska. Samodzielnie, najłatwiej dojechać na Westerplatte samochodem.
Nazwa półwyspu pochodzi z języka niemieckiego i oznacza „zachodnia wyspa”. We wrześniu 1939 roku Westerplatte stało się symbolem polskiego oporu przeciw niemieckiej agresji. Garnizon Wojska Polskiego przez 7 dni dzielnie bronił półwyspu. Aktualnie można tam zobaczyć koszary, zachowane wartownie, Cmentarzyk Poległych Obrońców Westerplatte oraz górujący nad okolicą Pomnik Obrońców Wybrzeża. Warto wybrać się na Westerplatte, szczególnie przy słonecznej, jesiennej pogodzie.
… i powrót do centrum
Nie mogliśmy odmówić sobie kolejnego spaceru nad Motławą wśród kolorowych kamienic Głównego Miasta. Gdańsk oczarował nas tyle, że gdybyśmy właśnie przeprowadzali się do Polski i mieli wybrać miejsce zamieszkania, byłby to właśnie Gdańsk 🙂
Gdańsk praktycznie
– w weekendy parkowanie w strefie płatnego parkowania jest darmowe
– opisane w tekście atrakcje (poza Westerplatte) znajdują się na tyle blisko siebie, że najlepiej jest dotrzeć wszędzie pieszo
– wejście do Muzeum II Wojny Światowej jest bezpłatne we wtorki. Bilet normalny kosztuje 23 zł, a ulgowy 16 zł. Dodatkowo dopłaca się 1 zł do biletu jeśli hcecie zobaczyć wystawę tymczasową
Ile kosztuje weekend w Gdańsku?
- nocleg (2 noce dla 2 osób) 234 zł
- transport, czyli paliwo ok. 250 zł
- zwiedzanie: Muzeum II Wojny Światowej – bilet normalny (wystawa stała i czasowa): 24 zł x 2 = 48 zł, parking w Malborku 25 zł (bilety do zamku mieliśmy bezpłatne)
- inne: jedzenie i pamiątki, na których ceny nie zwracaliśmy dużej uwagi, i które zależą od własnych preferencji
W sumie: 532 zł podstawowych kosztów.
Noclegi w Gdańsku
Spośród wielu hoteli w Gdańsku wybraliśmy hostel, za który jak widzicie zapłaciliśmy jakieś 58 zł za noc od osoby. Hostel Filip 2 miał idealną lokalizację, parking i kuchnię z której mogliśmy korzystać i przygotować szybki obiad. Czyli wszystko czego potrzebowaliśmy. Do tego przemiła i pomocna obsługa oraz bardzo przystępna cena. Polecam wam to miejsce 🙂
Podsumowanie
Jeśli szukacie miejsca na spędzenie spokojnego weekendu, a na dodatek chcecie jeszcze pozwiedzać to Gdańsk będzie idealnym wyborem. W listopadzie pogoda wciąż była ładna, a turystów było już niewielu. Pospacerowaliśmy, pozwiedzaliśmy i wróciliśmy wypoczęci 🙂
Brakuje dnia, dwóch więcej: Spacer po Monciaku, klifie orłowskim, ogrody oliwskie, plaże (np. spacer z Brzeźna do Jelitkowa, czy Stogi z bunkrami) plus dwa dni na okolicę: Ustka, Hel… Dzień na Gdańsk spoko, ale mając troszkę więcej czasu, jest tam jeszcze co nieco. W Gdańsku Głównym zabrakło bardzo Góry Gradowej z fortami fajnym, hevelianum i panoramą na Gdańsk. Także kościół mariacki z wieżą, z kolejną panoramą. Oraz Twierdza WIsłoujście, Muzeum Solidarności i Bursztynu.
Dodałbym jeszcze zbieranie bursztynów po sztormie 🙂
Jeszcze nie miałam okazji, ale to brzmi cudownie! 🙂 Może kiedyś uda mi się tego doświadczyć 🙂
Uwielbiam wypady do naszego Trójmiasta ? może kiedyś jak będę tam znowu skorzystam z Twojego wpisu
Gdańsk jest taki piękny, miałam tam swego czasu studiować ?
Bardzo lubię Gdańsk, zawsze powracam do niego z wielką ochotą:) Na Westerplatte płynęłam barką, chyba Elżbietą, bardzo ciekawy i moim zdaniem must see wycieczki po Trójmieście:)