Ogród Keukenhof to jeden z największych ogrodów kwiatowych na świecie. Przyjeżdżają tu właściwie wszyscy turyści odwiedzający Holandię od końca marca do początku maja. Co roku sadzone jest tam ok. 7 milionów kwiatów, głównie tulipanów będących symbolem Holandii. Zobaczcie jak wyglądał ogród Keukenhof w 2018 roku.

Czy warto zwiedzić Keukenhof?

Przez długi czas zastanawialiśmy się czy warto pojechać do Keukenhof. Wiedzielismy, że ogród będzie zatłoczony, w końcu to jedna z najważniejszych atrakcji turystycznych kraju. Poza tym bilet wstępu do tanich wcale nie należy. Po przeczytaniu pozytywnych opinii zdecydowaliśmy się pójść. Przeważył fakt, że ogród otwarty jest jedynie przez 1,5 miesiąca w roku, od końca marca do połowy maja. Ponieważ okazja pojechania do Holandii w tym terminie mogła się szybko nie powtórzyć, postanowiliśmy wykorzystać fakt, że akurat tam jesteśmy i zobaczyć słynny ogród. Keukenhof znajduje się w Lisse, 35 km od Amsterdamu.

Kolorowe tulipany

W końcu to dla nich poszliśmy do ogrodu i przedzieraliśmy się przez tłumy. Niezliczone rodzaje kolorowych i kwitnących kwiatów zajmują w Keukenhof powierzchnię 32 ha! Nie wiadomo do końca ile ich wszystkich jest, ale szacuje się, że co roku sadzi się ok. 7 milionów cebulek kwiatowych. Dominują oczywiście pięknie pachnące tulipany. Kwiaty ułożone są w ciekawe kombinacje kolorystyczne, często przedstawiają jakąś scenę. Co roku ogród przygotowywany jest pod specjalnym hasłem. W roku 2018 jest to „Miłość w kwiatach” (Romance in flowers). To dlatego jedna z części ogrodu w tym roku przedstawia głowy całującej się pary.

Tłumy, tłumy i jeszcze raz… tłumy

Keukenhof otwarte jest od 8 rano. Pomimo pójścia tam z samego rana, natknęliśmy się już na spore grupy turystów. Myśleliśmy, że gorzej być nie może. A jednak mogło. Kiedy wychodziliśmy ok. 12 tłumy były jesz większe i ledwo udało nam się przecisnąć do wyjścia. Zrobienie zdjęć przy słynnym dużym wiatraku graniczyło z cudem… Turystów jest w Keukenhof pełno bez względu na dzień tygodnia czy porę dnia. Mimo wszystko, z samego rana jest odrobinę lepiej. Jeśli wybieracie się do Keukenhof, im wcześniej tym lepiej.

Wszechobecne piękno

Bardzo się cieszę, że jednak poszliśmy do Keukenhof! Tak, miejsce jest niesamowicie zatłoczone, ale wciąż jest piękne. Myślę, że warto wybrać się tam chociaż raz w życiu i na własne oczy zobaczyć magiczny ogród. Takiej gamy kolorów i różnorodnych kwiatów w jednym miejscu, nie zobaczę pewnie nigdy więcej. Poza kwiatami w ogrodzie są piękne jeziora, fontanny, wiatraki, rzeźby… nawet samochody, w których rosną kwiaty! Wyobraźnia twórców Keukenhof naprawdę robi wrażenie.


Informacje praktyczne

– ogród czynny jest od marca do maja, przez ok. 1,5 miesiąca. W 2018 roku czynny jest od 22 marca do 13 maja

– czas zwiedzania: minimum 2 godziny. My zostaliśmy dużo dłużej bo chcieliśmy zobaczyć każdy zakątek, dodatkowo robiliśmy bardzo dużo zdjęć

– przy wejściu można dostać darmową mapę parku

Ceny biletów

– dorośli: koszt wstępu do ogrodu różni się w zależności czy kupujemy bilet online czy w kasie. Bilet kupiony online kosztuje 17 euro, natomiast kupując w kasie zapłacimy 18 euro.

– dzieci 4-17 lat: 8 euro (młodsze dzieci wchodzą za darmo)

– bilety można kupić tutaj 

Parkowanie samochodu

Samochód można zaparkować na parkingu obok ogrodu. Kosztuje to 6 euro. Autobusy parkują za darmo. Jeśli jedzecie samochodem i nie chcecie płacić dodatkowo za parking, rozwiązaniem jest zaparkować w mieście Lisse. Na rondzie zamiast skręcić w prawo (do ogrodu Keukenhof) skręcacie w lewo. Znajdują się tam osiedla mieszkalne i przy głównej ulicy (Nassaustraat) są miejsca parkingowe. Oczywiście problemu ze znalezieniem wolnego miejsca nie będzie rano, później może być trudniej. Przejście później do ogrodu zajmuje ok. 10-15 minut.

Transport publiczny

Jeśli nie jedziecie do Keukenhof samochodem, nie przejmujcie się. Ogród Keukenhof ma świetne połączenia autobusowe. Autobusem dojedziecie tam z Amsterdamu, Haarlem, Leiden oraz z lotniska Schiphol. Więcej na temat konretnych linii oraz rozkładów jazdy znajdziecie tutaj.



11 Comments

  1. Moja dziewczyna uwielbia tulipany – a ja uwielbiam je kupować dla Niej ?
    Widzę, że chyba powinniśmy odwiedzić Keukenhof. Zdecydowanie! ?

    1. Author

      Szczerze polecam zobaczyć Keukenhof. Niestety sezon dla tulipanów jest bardzo krótki, ale akurat trafia na naszą majówkę 🙂

  2. Super, nic nie kojarzy mi się z Holandią tak jednoznacznie jak tulipany. Dzięki za bardzo praktyczne porady,
    pozdrowienia!

    1. Author

      Mam nadzieję, że się przydadzą. Pozdrawiam 🙂

  3. Chciałabym zobaczyć to na własne oczy…niesamowicie pięknie…

    1. Author

      Szczerze polecam, warto zobaczyć Keukenhof chociaż raz w życiu 🙂 Mam nadzieję, że będziesz miała taką okazję 🙂

  4. Alez niesamowite zdjecia! Nie mialam jeszcze okazji zobaczyc holenderskich pol z tulipanami, swietny wpis i piekne zdjecia! Pozdrawiam cieplo☺️

  5. Oj, chętnie bym to zobaczyła na własne oczy! Nie dziwię się, że są tam takie tłumy turystów. Morze kwiatów! Podejrzewam, że alergicy omijają to miejsce szerokim łukiem, haha ?

  6. Koleżanka, która mieszka w Hollandi (Helmond) wiele razy mówiła mi o tym miejscu, ale szczerze mówiąc żaden nawet najbardziej kwiecisty opis nie oddaje piękna tego miejsca niż chociażby Twoje zdjęcia. Jeśli kiedykolwiek będę jeszcze w Holandii na pewno postaram się wstrzelić terminem w to wydarzenie.
    Sama w tym roku, już za dosłownie kilka dni, będę uczestniczyć w podobnym evencie, mianowicie Infioriata w miejscowości Noto na Sycylii. Jest to wydarzenie lokalnie bardzo znane i lubiane, na pewno na dużo mniejszą skalę niż Keukenhof, i polega na tym, ze artyści układają dywany z kwiatów.
    Bardzo miło mi było przeczytać taką wyczerpującą relację. Pozdrawiam

  7. Już od zeszłego roku obiecuję sobie, że tam pojadę! A jak przychodzi co do czego, to niestety się nie udaje. Mam nadzieję, że będę tam za rok. Piękne zdjęcia ? i tulipany.

Comments are closed.